skuza2

Piłkarsko kształcił się w angielskim Coventry, w Polsce reprezentował barwy Stali Rzeszów, MKS-u Kluczbork, a także Błękitnych Stargard i Hutnika Szczecin. W Stargardzie rozegrał trzy mecze na poziomie II ligi, a teraz piłkarski szlak zaprowadził go do Gibraltaru.

Gibraltar nie jest popularnym kierunkiem zarówno dla wyjeżdżających za pracą jak i piłkarzy. Jak tam trafiłeś?

Tak naprawdę do Gibraltaru trafiłem dzięki bratu, który był tutaj wcześniej i zachęcił mnie do przyjazdu.

Zaaklimatyzowałeś się już w nowym kraju?

Tak, udało się już zadomowić. Na jak długo? Czas pokaże. Hiszpański klimat na pewno mi odpowiada.

Czyli nie mieszkasz bezpośrednio w Gibraltarze?

Z bratem i z dziewczyną mieszkamy w La Línea w Hiszpanii, to zaraz obok Gibraltaru. Mieszka nam się naprawdę super, mamy też dobre warunki do treningu i rozwoju, bo poza piłką rozwijamy drugą pasję i jesteśmy trenerami w federacji, a do życia każdemu polecam Hiszpanię. Pogoda super, jedzenie bardzo dobre, a do tego uważam, że jest tańsze niż w Polsce.

Widać, że pokochałeś swój nowy dom, ale na pewno za czymś tęsknisz?

Paczkomaty, zieleń i jednak smak polskiego jedzenia.

Trafiłeś do klubu Lynx FC występującego w ekstraklasie Gibraltaru, czyli Gibraltar Football League, ale tam nie doczekałeś się debiutu. Dlaczego?

Trafiłem do Lynx i nie grałem. Do tej pory nie mam pojęcia czemu nie dostałem szansy. Zostawiam to za sobą i cieszę się, że gram w nowym klubie.

Zimą zamieniłeś Lynx na Glacis United i od razu zagrałeś w meczu z Manchester 62. Przegraliście 0:1. Jak oceniasz swój debiut?

Szkoda, że nie udało się chociaż zremisować, lecz uważam, że potencjał w drużynie jest duży i będziemy w każdym meczu walczyć o punkty. Jeśli chodzi o mój występ, to jestem zadowolony z siebie, szczególnie, że ponad rok byłem bez gry w meczach o stawkę. Teraz jeszcze trzeba do występów dodać punkty i czyste konta.

Glacis zajmuje aktualnie miejsce w dolnej połowie tabeli, ale walczycie o awans do TOP 6, czyli grupy mistrzowskiej.

Tak, to na pewno nasz cel na koniec rundy głównej. Poza ligą mamy jeszcze puchar (Rock Cup), gdzie mamy nadzieję powalczyć do końca. Pierwsza runda była udana, wygraliśmy 9:0 z słabszym rywalem. Po dwóch ligowych porażkach taki mecz nas podbudował.

skuza

Jak ocenisz poziom ligi? Jest to liga zawodowa czy bardziej półprofesjonalna?

Uważam, że ciężko określić na jakim poziomie jest liga, na pewno wszystko tutaj idzie w dobrym kierunku. Federacja niedawno dołączyła do UEFA, a progres i poziom jest naprawdę dobry. Jest parę aspektów, które są nietypowe, na przykład bazy treningowe. To jest mały kraj, gdzie miejsca na dwanaście baz treningowych po prostu nie ma, więc wszyscy trenują na wynajmowanych boiskach. W Gibraltarze albo niedaleko w Hiszpanii.

Który zespół jest według Ciebie najmocniejszy?

Najmocniejszy skład ma Lincoln Red Imps, świetnie prezentują się też Brunos Magpies, a także, co wielu może zaskoczyć, według mnie Europa FC gra bardzo fajną piłkę, mimo niskiej pozycji w lidze. Uważam, że na pewno w nowym sezonie wróci do czołówki.

Czym różnią się treningi, od tych, jakie miałeś w Polsce?

Uważam, że treningi są bardziej zależne od trenera niż od kraju. Wiadomo, że są pewne różnice pomiędzy kulturą gry, ale moim zdaniem, to jaki styl prezentuje dana drużyna, jest zależne bezpośrednio od trenera i jego założeń taktycznych. Jeśli mamy się zagłębić bardziej w moją pozycję, to treningi bramkarskie są na bardzo dobrym poziomie. Mam taką teorię, że zawodnik z każdego treningu musi wynieść przynajmniej 1 z 3 punktów: ciężko przepracować trening i wynieść z niego jakiś aspekt fizyczny, nauczyć się czegoś albo cieszyć się nim. Dla mnie treningi w Glacis nigdy nie spadły poniżej 2 punktów. I to był tak naprawdę największy argument, który mnie zachęcił do dołączenia do Glacis.

Wspomniałeś też o pracy dla federacji. Czym się dokładnie zajmujesz?

Jestem trenerem bramkarzy w rocznikach od U-12 do U-19 w reprezentacji Gibraltaru.

To nie jest Twoja pierwsza zagraniczna przygoda, bo piłkarskich umiejętności uczyłeś się w Anglii. To pomogło Ci odnaleźć się w nowym miejscu?

Ja patrzę na swoje zagraniczne przygody na dwa sposoby: jeden, to życiowa przeprowadzka z Polski do Anglii, gdzie wyjechałem w wieku 11 lat i tak naprawdę ten wyjazd i funkcjonowanie w Anglii ukształtowało mój charakter i umiejętności piłkarskie. Druga przeprowadzka, to właśnie ta do Polski, która mnie nauczyła dorosłego życia i tego, żeby swoją piłkarską przygodę kontynuować w innym kraju.

Rozmawiał Łukasz Czerwiński
Zdjęcia: Archiwum prywatne Konrada Skuzy

gibraltar

Seniorzy

Juniorzy

Trampkarze

Młodzicy

Kobiety

Partnerzy ZZPN

Kipsta logo blue 11

tymbark

zp

logo ptu grey

jako

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.

Ok